Wycieczka Praga i Wrocław
- 04.06.2024 09:42
- Czy warto jechać na drugi koniec Polski...
...na czterodniową wycieczkę szkolną? Odpowiedź brzmi: warto! I potwierdzi to chyba każdy z
uczestników wyjazdu do Kotliny Kłodzkiej i Pragi – wycieczki, która odbyła się 21-24 maja 2024 i na
którą pojechało aż 51 uczniów z klas 4-7 Szkoły Podstawowej w Narewce oraz 5 opiekunów –
nauczycieli uczących w naszej szkole. W tym roku czuliśmy, że wzywa nas kierunek Wrocław i już w
październiku zaczęliśmy planować to wydarzenie. Nie sądziliśmy, że będzie się ono cieszyć aż tak dużym
zainteresowaniem. Grupa chętnych uczniów była naprawdę duża. Ale i program przygotowany przez
biuro turystyczne Szpilki Travel (które nota bene polecamy z całego serca) przedstawiał się zachęcająco.
Po paru poprawkach i dostosowaniu programu wycieczki do naszych marzeń i oczekiwań w grudniu było
już wiadomo co zobaczymy i od tamtej pory co jakiś czas, słyszeliśmy tylko do uczniów: „Paaaani, ja już
się nie mogę doczekać!” A gdy nadszedł już czas, wyruszyliśmy.
Dzień 1 - pobudka o 4 rano wcale nie była trudna. Wyjechaliśmy. Do Wrocławia dotarliśmy bez
problemów nawet przed czasem. Zwiedziliśmy Starówkę i wrocławskie Zoo wraz z Afrykanarium i
Oceanarium. Rekiny, manty, płaszczki, hipopotamy i żyrafy wywołały mnóstwo „wow”. Po pierwszych
emocjach zwiedzania dotarliśmy na nocleg i obiadokolację do bardzo sympatycznego (i dobrze
karmiącego!) Pensjonatu Matteo w Dusznikach Zdrój.
Dzień 2 – nie ma lekko, pobudka wcześnie, śniadanie i o 7 już ruszamy do Pragi. Hop siup i już jesteśmy
za granicą, w Czechach. Praga nas zachwyciła. Sześć godzin zwiedzania wcale się nie dłużyło.
Widzieliśmy zmianę warty, pałac Prezydenta Czech, imponującą katedrę, przeszliśmy uliczkami Starego
Miasta i mostem Karola, a także zrobiliśmy sobie zdjęcia pod ścianą Johna Lennona. Był czas wolny na
pamiątki i posiłek w ulubionej restauracji uczniów zaczynającej się na M ;)
Dzień 3 – nareszcie góry! Góry Stołowe! Zwiedziliśmy Błędne Skały, w których olbrzymie formacje
skalne tworzą labirynty, szczeliny do przeciskania się, czołgania, a potem znów do przeciskania w
ciągniętym brzuchem. Bardzo nam się to podobało! Mimo tłumów i mnóstwa innych wycieczek
szkolnych natura nas zachwyciła. Wspięliśmy się też na Szczeliniec (919m n.p.m.). Łatwo nie było.
Trzeba było pokonać 600 skalnych schodów, ale co to dla nas. Niektórzy prawie tam wbiegli razem z
panem Jerzym, naszym przewodnikiem. Na szczyt, by podziwiać przepiękne widoki, dotarliśmy wszyscy,
wolniej lub szybciej. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Kłodawę Zdrój – urocze miasteczko
uzdrowiskowe. I tam wydarzyło się coś, czego nawet Szpilki Travel nie mogło zaplanować – jeden z
naszych uczniów spotkał sobowtóra! Chłopcy bardzo podobnie wyglądali, byli w podobnym wieku a
nawet podobnie się śmiali. Cóż to była za niespodzianka.
Dzień 4 – pobudka, pakowanie, sprzątanie pokoi (i uwaga! Nasi uczniowie zostali przez właścicieli
pensjonatu pochwaleni za kulturę, odnoszenie po sobie talerzy i ciszę po 24.00) i ruszamy w drogę
powrotną. Prawie. Bo zanim w drogę powrotną, to zwiedziliśmy jeszcze Kopalnię Złota w Złotym Stoku.
Przezabawna pani przewodnik sprawiła, że dzieci słuchały jej z zaciekawieniem. Czy wiedzieliście, że
przez 700 lat funkcjonowania kopalni wydobyto w niej 16,5 tony złota? Niestety, my żadnego złota
stamtąd nie przywieźliśmy. Przywieźliśmy za to mnóstwo wspomnień i dobrej energii.
Bo wycieczki właśnie takie są...magiczne! Integracja dzieje się sama, humory dopisują, sił starcza
ponad miarę i jakoś do szkoły się chętniej później idzie. Nic dziwne, że warto przejechać całą Polskę na
jedynie czterodniową wycieczkę szkolną.
To kto jest chętny za rok?
Paulina Weremiuk
współorganizator i opiekun wycieczki- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły